Emigracyjna gazeta dla pacjenów
Artykuły redaktor naczelnej
2023-06-22 15:48:44 © Beata Niedźwiedzka

Kłopot AI-Nokio

Na przedmieściach wielkiego miasta Perfect City mieszkał pewien informatyk o imieniu AI-PETTO. Miał już 45 lat i wielką tęsknotę w duszy. Mimo, że całe życie zajmował się komputerami, to bardzo chciał mieć rodzinę.
Źródło ilustracji:

AI-Petto (rys. Helena Kowalska)

Kłopot AI-Nokio

Wieczorami opuszczał swoje mieszkanie, by chodzić po ulicach Perfect City. Zaglądał w rozświetlone lampami okna i obserwował cudze życie. Widział, jak ludzie rozmawiali ze sobą jedząc kolację, jak głaszczą swoje dzieci, jak nieznani mężczyźni podnoszą je z zachwytem do góry. Tak bardzo pragnął mieć syna…

Musimy tu wspomnieć, że AI-Petto nigdy nie miał śmiałości do kobiet. W młodości miał wadę zgryzu, co doprowadzało go do rozpaczy. a potem dodatkowo zaczął tracić włosy.

Coraz bardziej i bardziej przypominał swojego łysego dziadka. Ech, z takim wygładem  to żadna mnie nie zachce nawet na kolację w restauracji, a co mówiąc o małżeństwie” myślał. Aż pewnego dnia… obejrzał film

AI sztuczna inteligencja wszystko może!

-Tak, właśnie tak! – wykrzyknął.

– AI wszystko może, więc zrobię mojego syna. Mojego wymarzonego chłopca! Dlaczego o tym wcześniej nie pomyślałem? – zastanawiał się AI-Petto.

Czuł się jak wielki Ojciec Kreator Braus. Będę ojcem i matką w jednym, panem stworzenia. Bardziej kimś wspanialszym niż każdy ojciec biologiczny. Jak wiadomo ojciec biologiczny nie wybiera koloru oczu ani kształtu twarzy swoich dzieci. A on mógł to wybrać. Skoro mógł to wybierał i dobierał wszystko. Dokładnie wszystko: kolor oczu, włosów, skóry, kształt sylwetki, dźwięk mowy. To miał być 9 letni chłopiec, szczupły, dość wysoki. Piękny. Inteligentny. AI-PETTO kombinował, kupował najlepsze materiały, ciągle coś dokładał i dokładał, aż pewnego dnia skończył  dzieło swego życia.

– Witaj synu! – powiedział wzruszony AI-Petto.

Nadał mu imię AI-Nokio.

– Witaj tato! – miłym głosem odpowiedział chłopiec.

Szczęście AI-Petto nie miało granic. Od tego momentu wykorzystując najnowsze metody uczenia maszynowego, w tym deep learningu, uczył chłopca siebie i świata. Cieszył się, cieszył się bardzo.

– Patrz i powtarzaj tak jak ja robię – instruował wprowadzając coraz to nowe dane. Chłopiec chłonął całą tę wiedzę przekazywaną przez ojca.

– Tak bardzo chciałbym byś był prawdziwy, byś był człowiekiem – rozmarzył się kiedyś AI-Petto.

– Co to znaczy tato być człowiekiem?- spytał  AI-Nokio.

– Wiesz być człowiekiem to znaczy mieć serce i duszę. Ale nie martw się… Na obecnym etapie technologii myślę, że wkrótce uda się rozwiązać ten problem, synku. Zobacz już teraz jesteś inteligentniejszy niż wszystkie inne dzieci i nie chorujesz. Jesteś lepszy od innych – wyznał.

Wszystko było super, aż do dnia, kiedy w późnej porze śniadaniowej AI-Nokio wszedł do pokoju AI-PETTO. Ojciec, jak nigdy dotąd leżał na podłoże i rozkrzyżowanymi rękami i ciężko oddychał.

– Tato? tato? słyszysz mnie? – zawołał AI-Nokio. Dookoła panowała cisza…Podniesiona ręka ojca opadła bezwładnie na podłogę.

– Tato, chyba coś się w Tobie zepsuło? – pytał AI-Nokio.

Przypomniał sobie słowa, który zawsze do niego mówił:

– Powtarzaj za mną! –

Zaczął szukać klapki w głowie AI-Petto, tak jak robił ojciec, gdy on niedomagał. Zawsze poprawiał położenie podzespołów w głowie i wymieniał te zepsute.

– Tato naprawię Cię, tylko gdzie ta klapka. Ooo… to dłuto może pomóc w znalezieniu tej klapki w głowie – z całą siłą uderzył ostrym narzędziem ojca w głowę. Czaszka pękła z głuchym hukiem, a z jej wnętrza wylała się dziwna galaretowata zawartość.

– Co to jest? – zdziwił się AI-Nokio.

– Mniejsza o to co to jest, to pewnie nic ważnego. ale  gdzie są podzespoły, za pomocą których naprawię mojego Tatę?- zastanawiał się.

– Chłopiec nerwowo grzebał wewnątrz czaszki, wyrzucając resztki mózgu AI-Petto na podłogę. Hmmm.. chyba tu nie ma żadnych podzespołów – zdziwił się. A może baterie Ci siadły, tato? AI-Nokio wziął kabel i podłączył AI-Petto do kontaktu w ścianie. Gdy ciałem informatyka zaczęły wstrząsać  skurcze AI-Nokio zdziwił się bardzo.

Dlaczego nie ładujesz się spokojnie, tylko tak podskakujesz i drgasz? Czemu on tak dziwnie zachowuje się? – nie mógł się nadziwić AI-Nokio.

Beata Niedźwiedzka
Google translator