Urodziny AI-Nokio
Była jeszcze noc. Za oknem zalegał mrok, otulający okoliczne domy, drzewa i ratusz. Jedynie latarnie ratowały świat, by ten nie zapadł w całkowitą ciemność.AI-Petto ( rys. Helena Kowalska)
Ten mrok opanował również pokój AI-Nokio. Chłopiec spał, a właściwie regenerował się. Cisza zwykle towarzysząca nocy przerywana była tylko rytmicznym szumem kontrolnych urządzeń.
Aż nagle…stojący na środku stołu komputer rozjarzył się zielonokocim blaskiem, a podzespoły zaczęły łagodnie mruczeć pokazując, że zostały uruchomione.
AI-Nokio zdziwiony otworzył oczy i wodził wzrokiem po urządzeniu. – Pracuje ?A przecież go nie włączyłem, ani nie ustawiłem na tak wczesną godzinę. Ekran ożył. Niewidzialna ręka wpisała kod i otworzyła Worda. Chłopak z rosnącym zdumieniem obserwował pulpit. Siadł, przetarł oczy. Zamknął, znowu otworzył. Na ekranie, jakby pisane niewidzialną ręką, pojawiały się litery, które układały się w słowa:
Witaj Synu! Dziś są Twoje urodziny. Cieszę się, że dobrze sobie radzisz. Życzę Ci wszystkiego najlepszego. Twój Tata
Co… wykrzyknął AI-Nokio i poderwał się na równe nogi Co takiego?! Jak to? Kim jesteś Ty który piszesz mi w komputerze????
Pismo znikło.
– Kim jesteś? – powiedz krzyczał Ainokio.
– Twój Tata – napisała niewidzialna ręka.
– Gdzie jesteś???
– Tu.
– Tu to znaczy gdzie ?
– Tu, tu, tu.
AI-Nokio spojrzał przez okno. Zobaczył małą białą postać na drzewie, chwiejącą się na wietrze.
– Jesteś tu czy tam?
– Tu i tam.
– Jak to tu i tam?
Przez głowę AI-Nokio przelatywały różne myśli. O duchach, o nieśmiertelnej duszy, która żyje w niebie (tak mówił ksiądz). W niebie, ale chyba nie w chmurze w znaczeniu informatycznym. A może jednak w chmurze?
Może ojciec nie umarł lub ożył. Jak ożył to co to znaczy, że jest tu i tam? Zapalił światło. No jednak nie ma ciebie tutaj – mruknął do siebie AI-Nokio. Jeśli siedzisz na drzewie, to kto pisze na komputerze?
A może to nie ojciec tylko ktoś inny. Ale przecież tylko ojciec miał klucze do tego komputera . A może nie tylko? Może to ktoś inny? Tylko kto i czego chce?
Kim jesteś i czego chcesz? Krzyknął AI-Nokio. Czego ode mnie chcesz?
I wtedy wszystko zgasło i ucichło. Nagle tak jak się pojawiło.
AI-Nokio poczuł spadek mocy. Sprawdził ustawienia i zauważył, że był podłączony do komputera.
Przez głowę przebiegła jeszcze jedna myśl: Czyżbym był sterowany?
Była jeszcze noc. Za oknem zalegał mrok, otulający okoliczne domy, drzewa i ratusz. Jedynie latarnie ratowały świat, by ten nie zapadł w całkowitą ciemność.